Opis: Po gorącym śniadaniu z moim mężczyzną, zapragnęłam dzikiej jazdy.Nie zważając na jego wiertarkę, drażniłam się liżąc odbyt, po czym przejęłam kontrolę.Jechaliśmy ostro, bez gumki, aż mnie wypełnił.Było warto, ale cholera, brakowało mi go w dupie.